wtorek, 19 czerwca 2012

Oderwanie od codzienności

Codzienność oznacza teraz EURO 2012. Tak wiem. Polska nie dała rady. Z grup B i C wyszli kolejno Niemcy, Portugalczycy, Hiszpanie oraz Włosi. Dziś ostatnia niewiadoma dwójka. Walka stoczy się pomiędzy Ukrainą, Francją a Anglią. Ja osobiście stawiam na 2 ostatnie reprezentacje, aczkolwiek mistrzostwa lubią płatać nam figle. Mecze Ukraina:Anglia oraz Francja:Szwecja dziś o 20:45 na TVP1 i TVP2. Zapraszam.

Lecz teraz chciałabym oderwać się od piłki nożnej. Gdyż ostatnio przeżyłam coś niesamowitego. Mianowicie obejrzałam DYKTATORA!!!! Ten film jest po prostu genialny. Aladeen motherfuckers. ;D Kto nie widział musi zobaczyć. Niewyobrażalne zjawisko. Sceny nie do opowiedzenia. Geniusz filmu moim zdaniem jest niepowtarzalny. Oczywiście nie każdy się ze mną zgodzi, lecz od teraz ta produkcja należy do moich ulubionych, a jest to wąskie grono. Teksty wymyślone przez twórców, postacie, ich cechy, znaki szczególne i oczywiście wręcz idealny akcent głównego bohatera. Aladeen rządzi. Tekstów nie będę przytaczać, bo to trzeba zobaczyć. Widziałam ten film raz, a znam już połowę na pamięć. Rzadko zdarza się, bym po jednym razie tak wiele zapamiętała. A więc gorąco polecam.

PS Gdy zapełniacie swoje kieszenie róbcie to z rozsądkiem. Nie noście cegły tylko po to by zrównoważyć tą drugą oraz wody zawierającej tyle potasu co 3 banany i 3 bananów, tylko dlatego, że nie ufacie reklamom.
PSS Nie zmieniajcie także słów takich jak pozytywny i negatywny na jedno słowo ALADEEN



Pierwsza olimpiada

Och Ameryka! Ojczyzna AIDS!

Już bez brody... ale przystojniejszy.


Nie wiecie dlaczego??? W takim razie do kin na Dyktatora!! ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz jakiś ślad ^.^