piątek, 1 listopada 2013

Sweet sixteen *.*

Co tu dużo mówić.. Jestem stara :o Wybiła mi dokładnie 31 października 2013 roku o godzinie 17.15 prawie okrągła szesnastka.. Kocham ten dzień. Co roku jest jeszcze bardziej wyjątkowy. To Halloween, ale przede wszystkim moje święto. Zaczęło się od cudownej niespodzianki w klasie, gdzie dostałam przepyszną muffinkę i wyśpiewane "Sto lat". Dziewczyny są cudowne z takimi pomysłami ^.^ Następnie pamiętali o mnie również ci z innych klas, a ze starej szkoły, co było bardzo miłe. Co ważne wszystkim smakowały moje kruche ciasteczka :) .. Może w następnym poście przepis? Po lekcjach powędrowałam do gimnazjum, by spotkać się z Kangurami i dostałam cudowne upominki, ale przede wszystkim moc miłości i radości od tych małych Wredot xd Po powrocie do domu posiedziałam jeszcze chwilkę z Bartulą, przyjechała moja mama żółw leniwiec Yulia, od której dostałam również idealny drobiazg..
Od 7.30 do teraz na mojej twarzy widnieje ogromny uśmiech i dziękuję tu wszystkim za jego wywołanie i podtrzymanie ^.^




xoxo Niśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz jakiś ślad ^.^