niedziela, 18 listopada 2012

Podsumowanie.

Miałam napisać wczoraj, ale zbyt dużo się działo. Jak mówiłam miałam ważne spotkanie. Trzeba przyznać, że nie było tak źle. Najpierw przebrnęłam przez najgorsze, a potem wystarczyło wrócić do swojego naturalnego zachowania, czyli kompletnego braku powagi i efekt ogólny był całkiem przyjemny. Czasem trzeba się tak komuś wygadać o wszystkim i o niczym. Ulżyło mi, choć nie była to na początku prosta rozmowa.
Po miłych 2 godzinkach w kawiarni poszłam do M., z którą potencjalnie (dla rodziców) się umówiłam. Musiałam teraz zrzucić z siebie wszystko, co mi leżało na sercu w związku z poprzednią rozmową. Jednak to moje małe kochane wredne dziecko jak zwykle potrafiło zrozumieć i obrócić wszystko w genialne towarzyskie spotkanie. Wyciągnęła aparat i wzięła się za sesję. Oczwiście moją. Kocham tego mojego Potworka ♥. Efekty zaraz przedstawię. Nie będę was dłużej zanudzać. Ale zachęcam do jakichś komentarzy, czy maili na temat mojej działalności. To ważne :*






Zawsze chciałam mieć kogoś, kto lubi robić zdjęcia i widzę, że znalazłam sobie niezłego fotografa ^^
xoxo Niśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz jakiś ślad ^.^