Po miłych 2 godzinkach w kawiarni poszłam do M., z którą potencjalnie (dla rodziców) się umówiłam. Musiałam teraz zrzucić z siebie wszystko, co mi leżało na sercu w związku z poprzednią rozmową. Jednak to moje małe kochane wredne dziecko jak zwykle potrafiło zrozumieć i obrócić wszystko w genialne towarzyskie spotkanie. Wyciągnęła aparat i wzięła się za sesję. Oczwiście moją. Kocham tego mojego Potworka ♥. Efekty zaraz przedstawię. Nie będę was dłużej zanudzać. Ale zachęcam do jakichś komentarzy, czy maili na temat mojej działalności. To ważne :*
Zawsze chciałam mieć kogoś, kto lubi robić zdjęcia i widzę, że znalazłam sobie niezłego fotografa ^^
xoxo Niśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, gdy zostawisz jakiś ślad ^.^