Zabierz mnie gdzieś gdzie nie ma przeszłości, gdzie nie
liczy się to co było, gdzie każdy krok do przodu to nowa przygoda. Nie chcę już
pamiętać wylanych łez, przegranych starć z rzeczywistością, słów rzuconych na
wiatr, poplątanych kłamstw. Nie rozumiesz? Czyli nigdy nie kochałeś… A może nie
chcesz rozumieć. Czy istnieje takie miejsce gdzie wszystko jest proste? Nie
wydaje mi się. Ale gdyby ktoś je znalazł byłby to najbardziej zaludniony obszar
na ziemi. Ty mnie w ogóle słuchasz? Przepraszam. Zapomniałam, że jesteś głuchy
na marzenia. Wiem, że to o czym mówię jest nierealne. Lecz sam kiedyś mówiłeś,
że jeżeli czegoś bardzo pragniemy to to się spełni- prędzej czy później. Już w
to nie wierzysz, prawda? Dorosłeś? Nie wmawiaj mi, że jest ci teraz lepiej.
Życie baz marzeń nie ma sensu. Wyobrażałeś sobie kiedyś uczucie? Widziałeś je?
Słyszałeś? No właśnie. Nie potrafisz tego zrobić. Twój mózg zaśmiecony jest
racjonalnym myśleniem. Zaszufladkowałeś w nim całą swoją przeszłość myśląc, że
w ten sposób wszystko będzie łatwiejsze. Ale nie jest. Przyznaj to w końcu.
Chcesz klucz? Otworzę ci serce. Boisz się? Boisz się, że nie potrafisz go
używać? To proste. Ono samo tobą pokieruje. Poddaj się mu. Nie obiecuję, że
będzie kolorowo. Nie raz ktoś cię zrani. Ale wtedy poczujesz to co inni.
Pamiętasz wszystko co cię w życiu spotkało? Każdą chwilę radości? Nie
pamiętasz. A smutku? To łatwiej znaleźć pod pokrywą logiki. Bo zachowujemy
tylko te uczucia, które bardzo nas zmieniły. Których pojawienie się odbiło na
nas swoje piętno. A teraz wróćmy do miłości. Kochałeś kiedyś szczerze? Bez
skrupułów? Bez opamiętania? Kochałeś. A kochałeś kiedyś bez wzajemności?
Kochałeś. Kochałeś jeszcze bardziej. Bo miłość nieodwzajemniona jest
najpotężniejsza. To ona nas zmienia. Chcesz o niej zapomnieć? Czasami chcesz.
Ale miło czasami odkopać stare uczucie. Ono się jeszcze tli, prawda? Nie
zapomnisz o nim. Choćbyś pragnął tego najbardziej na świecie. A gdyby była
kraina zapomnienia… Chciałbyś się tam udać zapominając o przeszłości? Mówisz,
że tak. A co byś zrobił gdybyś się tam znalazł? Wiem, że to tylko wymysł mojej
wyobraźni, ale spróbuj odpowiedzieć. No właśnie- nie wiesz. Też nie wiem. Każda
chwila spędzona tam byłaby przez nas zapomniana. To nie ma sensu. Więc kraina
odpada. Nierealna, niepraktyczna, nieprzydatna. To może gumka wymazująca
wspomnienia. Sami wybieramy o czym chcemy zapomnieć. Jak sądzisz? Masz racje.
Przecież będziemy pamiętać co wymazaliśmy. To jak kasowanie starych sms-ów. I
tak przez dłuższy czas pamiętasz co w nich było zapisane. Pytasz się mnie po
tym wywodzie czy warto w takim razie marzyć. Uparcie będę twierdzić, że warto.
Warto, bo marzeń jest całe mnóstwo. Po dobrej weryfikacji zostaną te
najważniejsze. Może kiedyś się spełnią. Nie zabieraj mnie już do żadnej krainy
zapomnienia. Mam lepszy pomysł. Prostszy. I od serca. Po prostu mnie przytul.
Naszło mnie by to napisać od serca, bez konkretnego natchnienia. Samo z siebie. Zastrzegam sobie wszelkie prawa autorskie do tego tekstu w szczególności. ;D