niedziela, 27 lutego 2011

Ekranizacje

Wracam do tematu książek, a właściwie ich ekranizacji. Bardzo dobrym przykładem na to jest kultowy Harry Potter. Jest wiele osób, które wolą książkę, inni wolą film, są też tacy co oglądali nie czytając. I jak to jest z tymi ekranizacjami? Na pewno film jest mniej szczegółowy, krótszy. Przede wszystkim to co mówię zawsze nie pracuje nam wyobraźnia. Ale podam przykład biografii Edith Piaf. Jest książka, jest film. Co lepsze? W tym przypadku film. A dlaczego? Bo ona była piosenkarką. W książce masz wspomniane tytuły jej utworów, w filmie je słyszysz, masz muzyczne tło co jeszcze bardziej wskazuje na osobę głównej bohaterki, wprowadza nas w klimat jej muzyki. I tak jest z wszystkimi filmami biograficznymi muzyków.
Mamy też przecież filmy, które w żaden sposób nie są oparte na książce lub takie, które są przed książką. Temat filmu i książki jest trudny. Każdy z nas ma inne zdanie. Nie możemy zmuszać innych do naszego zdania. Więc zostawię to bez żadnego końcowego stwierdzenia co jest lepsze. O tym musi zdecydować każdy z was. Pamiętajmy jednak o wyobraźni, bo ona jest, a jak tak dalej pójdzie to nie będziemy potrafili sobie czegokolwiek wyobrazić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło, gdy zostawisz jakiś ślad ^.^